Żywienie koni bywa dla ich posiadaczy i opiekunów źródłem wielu dylematów. O błędy w tej dziedzinie jest szczególnie łatwo, a ich konsekwencje mogą skutkować poważnymi problemami. Co więc robić, aby się ich ustrzec?

 


Prawidłowo ocenić stopień odżywienia konia

Jednym z głównych błędów popełnianych w żywieniu koni jest brak prawidłowej oceny stopnia odżywienia zwierzęcia. Tymczasem jest on punktem wyjścia do opracowania optymalnej strategii żywieniowej. Często patrząc na konia, zwłaszcza swojego, ciężko jest dokonać obiektywnej oceny jego kondycji żywieniowej. Zapatrzony w pupila właściciel łatwo może bowiem ulegać autosugestiom. I wtedy nawet koń idealnie odżywiony wydać może się zbyt chudy i wymagający tych „kilku miarek paszy dziennie więcej” lub odwrotnie – może ciągle wyglądać na zapasionego mimo sportowej sylwetki. Dlatego też chcąc dokonać oceny stopnia odżywienia konia, najlepiej opierać się na sprawdzonych systemach, pozwalających otrzymać możliwie najbardziej obiektywny wynik. Można tego dokonać na kilka sposobów.

 

Zważenie konia

Zważenie konia jest najbardziej precyzyjnym sposobem określenia masy jego ciała. Z uwagi na dużą wielkość wielu zwierząt tego gatunku, pojawiają się często na tym polu trudności. Obecnie w bardzo przystępnych cenach można jednak zakupić specjalną wagę. Najlepsza dla koni jest waga platformowa, umożliwiająca dokonanie pomiaru nawet poruszającego się zwierzęcia. Tego typu urządzenia znajdują się m. in. w klinikach hipiatrycznych. Zwierzę jest dosyć łatwo na taką wagę wprowadzić i z niej sprowadzić. Niskie umiejscowienie nad ziemią i brak budzących lęk konia ograniczeń sprawiają, że urządzenie jest bezpieczne w użytkowaniu dla koni i ważących je ludzi. Uzyskany wynik, wzbogacony jeszcze o wartość pomiaru wzrostu konia i grubości jego nadpęcia, należy odnieść do wzorca danej rasy.

Na co uważać?

Choć znajomość masy ciała zwierzęcia dostarcza cennych informacji, to jednak wartości tej nie można traktować jako jedynej przy ocenie stopnia odżywienia konia. Jest bowiem wiele różnych czynników, takich jak typ konia, sposób jego użytkowania i szereg cech indywidualnych, jak stopień umięśnienia. Sprawiają one niekiedy, że dwa konie tej samej rasy, choć różniące się w znacznym stopniu od siebie wagą, będą prezentowały odpowiedni stan odżywienia.

 

Taśma zoometryczna

Taśma zoometryczna umożliwia dokonanie szacunkowej oceny wagi konia poprzez zmierzenie w odpowiednim miejscu obwodu jego klatki piersiowej. Opiera się na zależnościach jakie obserwuje się u koni pomiędzy tą wartością a masą ciała.

Na co uważać?

Jest to narzędzie przydatne, ale wyniki obarczone są dużym marginesem błędu. Na obwód klatki piersiowej ma bowiem wpływ wiele czynników niezależnych od stopnia otłuszczenia konia, takich jak m. in. uwarunkowania anatomiczne związane z rasą, typem konia, a także jego indywidualnymi cechami, rozwój klatki piersiowej w toku życia zwierzęcia, czy poziom umięśnienia.

 

Wskaźnik BCS (Body Condition Score) - metoda oceny kondycji konia

Jest to opisowy sposób oceny stopnia odżywienia zwierzęcia. Bierze on pod uwagę szereg różnych czynników, dzięki czemu zdaje się być znacznie bardziej użyteczny, aniżeli samo tylko zważenie konia. Opiera się on na badaniu poszczególnych obszarów jego ciała, w których tkanka tłuszczowa ma tendencje do odkładania się i przyrównaniu uzyskanych wyników do dziewięciostopniowej skali, gdzie stopień 1. oznacza konia wychudzonego, a 9. – skrajnie grubego.

Wskaźnik BCS (Body Condition Score):

1. wychudzony – struktura kostna szyi, kłębu, lędźwi i nasady ogona łatwo dostrzegalna, wystające elementy kostne, brak tkanki tłuszczowej,

2. bardzo chudy – szyja i kłąb wątłe, wystające elementy kostne, niewielka ilość tkanki tłuszczowej pokrywającej łatwo dostrzegalne żebra,

3. chudy – wyraźnie zaznaczone szyja, kłąb i łopatki, wystająca nasada ogona, poszczególne kręgi nie są uwidocznione, żebra łatwo dostrzegalne,

4. umiarkowanie chudy – wzdłuż grzbietu przebiega fałda, u nasady ogona można ewentualnie wyczuć tkankę tłuszczową, dostrzegalny słaby zarys żeber,

5. średni – szyja i ramiona połączone gładko z resztą ciała, tkanka tłuszczowa obecna u nasady ogona, lędźwie równe z grzbietem, żebra niewidoczne, ale łatwe do wymacania,

6. umiarkowanie otyły – na szyi, kłębie, ramionach i żebrach odkłada się tkanka tłuszczowa,

7. otyły – tłuszcz odkłada się wzdłuż szyi i kłębu oraz w tyle ramion, mogą być wyczuwalne pojedyncze żebra, przestrzenie między nimi wypełnione tkanką tłuszczową,

8. gruby – szyja gruba, tłuszcz pokrywa przestrzeń wzdłuż kłębu, warstwa tkanki tłuszczowej obecna jest na wewnętrznej powierzchni pośladków, żebra są trudne do wymacania, a przestrzeń za ramionami równa z ciałem,

9. skrajnie gruby – odstająca tkanka tłuszczowa pokrywa szyję, kłąb i ramiona, widoczna jest ona także po wewnętrznej stronie pośladków.

 

Wskaźnik BCS (Body Condition Score) opiera się na badaniu wizualnym i dotykowym poszczególnych obszarów ciała konia, w których tkanka tłuszczowa ma tendencje do odkładania się i przyrównaniu uzyskanych wyników do dziewięciostopniowej skali.

 

System CNS (Cresty Neck Scoring System) – system oceny grzebienia szyi

Ten sposób oceny stopnia odżywienia konia opiera się na określeniu ilości tkanki tłuszczowej zdeponowanej w okolicy grzebienia szyjnego oraz jej rozmieszczenia w tym obszarze. Oceny dokonuje się poprzez oglądanie i omacywanie okolicy szyi zwierzęcia. CNS koncentruje się na zjawisku rozwoju otyłości miejscowej u koni, analogicznej do tej występującej na brzuchu u ludzi. Jest więc również sposobem na określenie ryzyka rozwoju schorzeń wiążących się u koni z otyłością takich jak przede wszystkim insulinooporność, koński syndrom metaboliczny (EMS), cukrzyca typu II (insulinoniezalezna) czy ochwat. Razem z BCS pozwala na kompleksową ocenę stopnia odżywienia konia. System ten składa się z 6 stopni, gdzie 0 oznacza brak widocznej i wyczuwalnej obecności grzebienia szyi, a stopień 5. – największy grzebień, opadający na bok.

 

 

System CNS (Cresty Neck Scoring System) wg Rebecca A. Carter (2008):

1. Brak widocznej obecności grzebienia szyi, grzebień szyi jest niewyczuwalny w dotyku
2. Grzebień szyi jest niewidoczny, jednak lekko wyczuwalny w dotyku
3. Grzebień szyi jest widoczny, tkanka tłuszczowa jest rozmieszczona dosyć równomiernie na przestrzeni od głowy do kłębu
4. Grzebień szyi jest powiększony i pogrubiony, tkanka tłuszczowa nie jest rozłożona równomiernie, ale jej większa ilość znajduje się rejonie środka szyi i przypomina ona swym wyglądem fałdę, która po uchwyceniu wypełnia dłoń i elastycznie pozwala się przekładać z jednej strony na drugą
5. Grzebień szyi jest rażąco powiększony i gruby, nie jest możliwe jego uchwycenie jedną dłonią i łatwe zginanie na obie strony, prostopadle do górnej linii grzebienia szyi mogą pojawiać się fałdy i zmarszczki
6. Grzebień szyi jest tak duży, że permanentnie spływa na jedną jej stronę.

Na co uważać?

Przy stosowaniu BCS i CNS należy zwrócić uwagę na różnice występujące u różnych ras koni. Innego typu budowę będzie bowiem prezentował np. koń huculski a innego koń pełnej krwi angielskiej. Hucuł będzie z natury miał większą ilość tkanki tłuszczowej i grubszą (nie tylko przez tkankę tłuszczową, ale także przez typ umięśnienia) szyję, a żebra będą znacznie trudniej dostrzegalne i wyczuwalne nawet u prawidłowo odżywionego konia, aniżeli u folbluta. Analogicznie koń pełnej krwi angielskiej posiadający z natury bardzo smukłą budowę ciała, fizjologicznie nawet w stanie prawidłowego odżywienia będzie miał niekiedy lekko dostrzegalne żebra i smukłą szyję. Jeśli jego sylwetka wyglądem zbliżyłaby się do sylwetki prawidłowo odżywionego hucuła, oznaczałoby to, że folblut jest nadmiernie otłuszczony. Oprócz tego na pożądany stopień otłuszczenia wpływ ma sposób użytkowania konia i etap treningu. Od konia w kondycji wyścigowej czy sportowej będzie się oczekiwało zdecydowanie mniejszego stopnia otłuszczenia, aniżeli od konia w kondycji hodowlanej. Na ogólny wygląd, w tym w szczególności wygląd szyi, będzie miał wpływ stopień oraz proporcjonalność rozwoju tkanki mięśniowej, co będzie zależało od ilości i jakości ruchu – zarówno tego kontrolowanego podczas treningów jak i swobodnego na pastwisku czy wybiegu. Nieco inaczej będzie również wyglądał pod względem budowy ciała i stopnia rozwoju różnych jego elementów ogier (większa tendencja do posiadania grubszej szyi), a inaczej klacz czy wałach. Niektóre rasy koni mają też cechy charakterystyczne budowy ciała – na przykład konie andaluzyjskie prezentują z natury grubszą i dobrze umięśnioną szyję, co nie zmienia faktu, że u nich pojawia się też zwiększona (w porównaniu np. do koni pełnej krwi angielskiej) tendencja do silniejszego otłuszczenia tego regionu.

 

Różne zapotrzebowanie pokarmowe różnych koni

Zapotrzebowanie pokarmowe konia uzależnione jest przede wszystkim od jego wieku, zdrowia, rasy/typu i sposobu użytkowania, a także indywidualnych uwarunkowań. Konie znacznie różnią się między sobą pod tymi względami i wielkim błędem jest żywienie wszystkich zwierząt w stajni według jednego szablonu. O ile do paszy objętościowej, czyli przede wszystkim siana w naszej strefie klimatycznej, koń powinien mieć zapewniony stały dostęp, to już ilość podawanej mu paszy treściwej jest ściśle uzależniona od wyżej wymienionych czynników.

Na co uważać?

Źle pojmowana przez niektórych właścicieli „sprawiedliwość” w żywieniu koni, odbija się niekorzystnie na ich zdrowiu. „Ten koń jest taki duży i tak mało dostaje owsa, a tamten jest trochę mniejszy i dostaje go znacznie więcej. Trzeba więc dosypać temu pierwszemu” – to często spotykane błędy w podejściu do żywienia koni wynikające z niedostatecznej wiedzy w tym zakresie. Zupełnie naturalne jest bowiem to, że np. dwa konie półkrwi – jeden z dużym dolewem pełnej krwi angielskiej, a drugi znacznie cięższej budowy ciała, ze skłonnością do nadwagi i co za tym idzie do końskiego syndromu metabolicznego i ochwatu, będą zupełnie inaczej żywione, nawet wykonując podobną pracę.

 

Jedną z pożądanych cech pasz objętościowych jest konieczność długiego ich żucia przez konia. Wysłodki buraczane czy trawokulki nie są więc w stanie zastąpić siana.

 

Kontrola uzębienia

Prawidłowe rozdrobnienie i naślinienie pokarmu w jamie ustnej jest kluczowe dla dalszego trawienia, a co za tym idzie – dla odżywienia organizmu konia i jego zdrowia. Dlatego tak ważne jest utrzymanie uzębienia tych zwierząt we właściwej formie. Problemy dentystyczne związane m. in. z powstawaniem ostrych krawędzi zębowych (tzw. haków i dziobów), potrafią znacznie upośledzić możliwości żucia i wpłynąć przez to negatywnie na stan odżywienia zwierzęcia.

Na co uważać?

Częstym błędem jest przyjmowanie za pewnik, że starszy koń ma na pewno trudności z żuciem i dlatego niejako z założenia trzeba podawać mu pokarm rozdrobniony. Faktycznie, wraz z wiekiem wzrasta znacząco ryzyko rozwoju problemów dentystycznych u koni. Wiele z nich jednak zachowuje do później starości uzębienie w bardzo dobrym stanie i wprowadzanie do ich żywienia pokarmów rozdrobnionych jest nie tylko bezcelowe, ale również może być szkodliwe. Pasza powinna być bowiem możliwie najdłużej przeżuwana przez zdolne do tego zwierzę, by doszło m. in. do wydzielenia odpowiedniej ilości śliny, niezbędnej do prawidłowego zachodzenia procesów trawienia na dalszych etapach przewodu pokarmowego. Długie żucie jest również ważne ze względów psychologicznych. Oznacza to, że dopóki lekarz weterynarii po zbadaniu konia nie stwierdzi, że zwierzę wymaga podawania rozdrobnionego pokarmu, to takiego pokarmu nie należy podawać.

 

Rozsądne podawanie suplementów

Obecnie na rynku spotkać można całą gamę różnego rodzaju suplementów dla koni. Ich umiejętne stosowanie może bardzo pozytywnie wpłynąć na zdrowie, samopoczucie, wygląd i kondycję konia. Przed podjęciem decyzji odnośnie suplementacji należy odpowiedzieć na pytanie czy i jakiej suplementacji wymaga zwierzę, analizując stan jego zdrowia i odżywienia, rodzaj oraz jakość podawanej paszy, a także sposób użytkowania i obciążenie wysiłkiem. Nadmierne lub niewłaściwe podawanie suplementów może być bowiem dla konia szkodliwe.

Na co uważać?

„Wszyscy dają, to i ja daję.” – presja ze strony innych właścicieli koni z danej stajni bywa niekiedy tak wielka, że niejako dla czystego sumienia i spokoju, przy odpowiadaniu na pytanie o to co podajemy koniowi, stosujemy suplementy bez specjalnej konieczności i bez głębszego zastanowienia. Bezwzględnie należy unikać takich sytuacji i tego typu produkty stosować tylko wtedy, gdy pojawią się ku temu konkretne wskazania. Należy również szczególnie uważać na ryzyko przedawkowania przy podawaniu różnych preparatów zawierających te same składniki, np. selen.

 

Nielimitowany dostęp do paszy objętościowej

Uwarunkowania fizyczne i psychiczne koni wymagają stałego dostępu do paszy objętościowej, którą w naszej strefie klimatycznej jest przede wszystkim siano. Pamiętajmy, że jedną z pożądanych cech pasz objętościowych jest konieczność długiego ich żucia przez konia, co jest niezwykle ważne z punktu widzenia jego zdrowia fizycznego i komfortu psychicznego. Dlatego myśląc o paszy objętościowej, zawsze bierzmy pod uwagę ten czynnik.

Na co uważać?

Wszelkie rozdrobnione i/lub mocno rozmiękczone pasze, takie jak np. trawokulki czy wysłodki buraczane, choć pod względem składu chemicznego mogą być zaliczane do pasz objętościowych, to sposób ich żucia jest zbyt krótki dla tego rodzaju pasz. Dlatego też powinny być one podawane z rozwagą i nigdy nie mogą być stosowane jako zamiennik siana u koni, chyba że są ku temu konkretne wskazania lekarsko-weterynaryjne (np. poważne problemy dentystyczne). Należy uważać również przy odchudzaniu koni – nigdy nie odchudzać konia odbierając mu stały dostęp do siana, ale zmniejszając ilość paszy treściwej i zwiększając ilość regularnego ruchu. W przeciwnym razie koń zapłaci za to problemami zdrowotnymi (m. in. rozwojem zespołu wrzodów żołądka) i dyskomfortem fizycznym i psychicznym (potrzeba ciągłego pobierania pokarmu, permanentnie odczuwany głód).

 


Na koniec pamiętajmy o jednej złotej zasadzie – żaden sposób żywienia nie może być opracowany raz na zawsze. W miarę jak z upływem czasu zmienia się koń, tak też zmieniają się jego potrzeby żywieniowe wynikające z wieku, stanu zdrowia, sposobu i intensywności jego użytkowania. Podążajmy za nimi, a także obserwujmy konia, który swoim wyglądem, zachowaniem oraz możliwościami fizycznymi, jest w stanie przekazać nam wiele informacji dotyczących jego aktualnych potrzeb żywieniowych.