Pielęgniarka i druga pani weterynarz, która ukuła się igłą przy eutanazji konia, są hospitalizowani. U pielęgniarki i doktora Cunneen’a potwierdzono pozytywny wynik tego wirusa w połowie lipca. Oboje opiekowali się zainfekowanymi końmi, z których 4 zmarły w ostatnim miesiącu.
"To jeden z najbardziej śmiertelnych wirusów znanych człowiekowi" wyjaśnia szef weterynarzy w Queensland, Ron Glanville. "Umieralność u koni wynosi ponad 70%, a u ludzi 50% .”
Wirus został rozpoznany tylko w Australii – odmiana nietoperzy z tego rejonu jest jego nosicielem. Typowe objawy kliniczne to problem z oddychaniem, podwyższone tempo pracy serca i rosnąca temperatura ciała. Niektóre konie mają paraliż nerwowy okolic głowy, a inne objawy jak przy kolce.