Tak emocjonującego finału jeszcze chyba nie było w historii konkursu zespołowego w ujeżdżeniu podczas Igrzysk Olimpijskich.
Do podliczenia ostatniej oceny w arkuszu ważyły się losy złotego medalu. Pytanie, które krążyło w myślach wszystkich brzmiało: Dania czy Niemcy? Bowiem pomiędzy tymi dwoma drużynami miała się rozstrzygnąć walka o olimpijskie złoto. I medale w tym najcenniejszym kolorze trafiły ostatecznie do reprezentantów Niemiec. Różnica punktowa wynosiła zaledwie 0,121%!
Po pierwszej części konkursu na prowadzeniu była Wielka Brytania. Becky Moody na wałachu Jagerbomb zaprezentowała bardzo dobry przejazd, który został oceniony na 76,489% i ten wynik jest nowym „personal best” dla tej amazonki, dla której start w Paryżu był debiutem w reprezentacji w kategorii seniorów. Pierwsza część przejazdu Daniela Bachmanna Andersena/DEN na ogierze Vayron była bardzo dobra, luźno i elastycznie wykonane elementy w kłusie skłoniły sędziów do wysokich ocen. Jednak lekkie spięcie pojawiło się w galopie, najpierw w ciągach i później w zmianach. Wynik 75,973% oznaczał miejsce drugie dla zawodnika i zespołu. Frederic Wandres/GER i wałach Bluetooth OLD zaprezentowali przejazd, w którym nie było właściwie większych błędów. Pierwszy piaff mógłby być bardziej energiczny, piruet w prawo mógłby być trochę mniejszy i w lepszym ustawieniu. Ocena końcowa to 75,942% i Niemcy po tym przejeździe zajmowali miejsce 3 w klasyfikacji.
Carl Hester i wałach Fame byli drugą brytyjską parą na czworoboku. Start w Paryżu jest 7 w karierze tego niezwykle doświadczonego zawodnika. Fame przez większą część przejazdu (szczególnie w kłusie) był zbyt krótki w szyi i mało rozluźniony. Elementy w galopie wyglądały lepiej, koń wyglądał na bardziej zadowolonego. Bardzo ładnie wyglądały zmiany zarówno co jedno jak i co dwa tempa, udany był tez piruet w galopie. Wynik 76,520% oznaczał prowadzenie w konkursie.
Nie trwało ono jednak zbyt długo. Bowiem jako następna na czworobok wjechała Nanna Skodborg Merrald/DEN na wałachu Zepter. Ta para wielokrotnie już pokazała, że należy do najlepszych na świecie. Co prawda w zmianach co dwa tempa wkradł się kosztowny błąd, ale stratę punktów amazonka nadrobiła m.in. bardzo dobrymi piaffami i pasażami oraz piruetami. Wynik 78,480% pozwolił Danii na objęcie prowadzenia.
Jako ostatnia w drugiej grupie wystartowała Isabell Werth/GER na klaczy Wendy. Niemiecka multimedalistka jak zawsze pokazała bardzo dobre ciągi w kłusie, a także piaffy i pasaże, za które kilkukrotnie w arkuszach pojawiły się 9-tki. Błąd w zmianach co tempo pomiędzy piruetami oznaczał utratę punktów. Gdyby nie to wynik mógłby być powyżej 80%, a tak Isabell Werth otrzymała od sędziów 79,894%. I ten rezultat jest najlepszym jaka Werth i Wendy uzyskały w GP Special w swojej trwającej dopiero kilka miesięcy wspólnej karierze. Drużyna Niemiec objęła prowadzenie mając 1,383% przewagi nad Danią.
Isabell Werth (GER) i Wendy
Wyniki ostatnich par miały zadecydować o końcowej klasyfikacji drużynowej. Wielka Brytania miała niecałe 1,5% straty do Danii i wiele zależało od przejazdy Charlotte Fry na ogierze Glamourdale. Przyznać trzeba, że przejazdy tej pary wyglądają obecnie lepiej niż kilka miesięcy temu. Koń porusza się po czworoboku luźniejszy i w dłuższych ramach. Jak się można było spodziewać najwyżej ocenione zostały w tym przejeździe elementy w galopie – za wyciągnięty brytyjska para otrzymała 2x9 pkt. i 5x10 pkt. Kilka 9-tek pojawiło się w arkuszach za piruet w lewo, ciągi i zmiany (co dwa tempa ocenione na 8,5 pkt. – 10 pkt.), niższe oceny otrzymały natomiast piaffy i pasaże. Wynik 79,483% zapewnił drużynie w tym momencie medal brązowy.
Charlotte Fry (GBR) i Glamourdale
Bardzo dobry początek przejazdu miała Cathrine Laudrup-Dufour/DEN na klaczy Freestyle. Wysoko ocenione ciągi w kłusie, bardzo dobre pasaże i przejścia, a następnie piaffy (8,5-10) przyczyniły się do tymczasowego wyniku powyżej 81%. Błąd w zmianach co tempo chwilowo obniżył ocenę, ale liczony podwójnie piruet w prawo pozwolił nadrobić tę stratę. Razem z oceną ogólną wynik duńskiej pary wyniósł 81,216% i dał prowadzenie w konkursie. A jednocześnie wywarł presję na ostatniej zawodniczce.
Catherine Laudrup-Dufour (DEN) i Freestyle
A była nią Jessica von Bredow-Werndl/GER na klaczy TSF Dalera BB. Para ta wygrała konkurs Grand Prix, ale przejazd nie wyglądał tak dobrze jak w poprzednich startach. Również dzisiaj widać momentami było mniej rozluźnienia niż zwykle, kilka razy klacz wystawiła na krótko język i pokazała problemy z kontaktem. Jednak mimo to większość elementów wykonana została bardzo precyzyjnie i po energii jaką prezentowała Dalera na czworoboku nie widać było, że ma już 17 lat. Ciągi w kłusie pasaże i kłus wyciągnięty – w większości oceny 8 i wyżej. Dobry stęp wyciągnięty, ten zebrany już niestety mniej. I po nim chwila strachu – Dalera chciała rozpocząć piaff nie w tym momencie co amazonka i to obniżyło ocenę zarówno za element jaki przejście po nim. Zawodniczka wiedziała, że musi nadrobić stracone punkty i końcówka przejazdy wyglądała już bardzo dobrze. Wydawało się, że złoty medal nie jest już w zasięgu. Ocena 79,954% nie była najwyższą w konkursie, ale pozwoliła na minimalne zwycięstwo z przewagą jedynie 0,121%. I to oznaczało, że drużyna Niemiec po raz 15 zdobyła złoty medal na Igrzyskach Olimpijskich.
Jessica von Bredow-Werndl (GER) i TSF Dalera BB
To był niesamowity konkurs. Szczerze mówiąc nie sądziłam, że uda nam się wygrać. Różnice były tak minimalne. Teraz nikt już nie może powiedzieć, że ujeżdżenie jest nudne. – powiedziała Isabell Werth po konkursie.
Wendy i ja jesteśmy parą od kilku miesięcy, ale szybko się zgrałyśmy. Pasujemy do siebie i moim zdaniem czujemy się ze sobą pewnie i to sprawia, że wiele rzeczy przychodzi nam z łatwością. To duża klacz, ma 185 cm i wiele rzeczy przychodzi na niej łatwiej. Po prostu się siedzi i ma się przyjemność z jazdy. Dodała niemiecka multimedalistka.
Jutro rozegrany zostanie ostatni konkurs w ujeżdżeniu, w którym pary walczyć będą o medale w klasyfikacji indywidualnej – Grand Prix Freestyle. Dla fanów z Polski będzie to wyjątkowy konkurs bowiem wystartuje w nim Sandra Sysojeva z klaczą Maxima Bella. Konkurs rozpocznie się o 10:00, a przed nim odbędzie się jeszcze przegląd weterynaryjny.
Wyniki: TUTAJ
Zdjęcia: FEI/Benjamin Clark