Jeździectwo wywalczyło kwalifikacje drużynowe na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu, co sprawia, że żaden z reprezentantów Polski w tej dyscyplinie nie mógł być pewny czy otrzyma bilet na tę najważniejszą imprezę sportową. Walka trwała niemal rok, bo rozpoczęła się w momencie zdobycia kwalifikacji, a zakończy się w poniedziałek 24 czerwca, kiedy to Zarząd Polskiego Związku Jeździeckiego ogłosi nominowanych. Zanim jednak to się stanie, zawodników czeka kilka dni pełnych wyzwań, podczas których będą musieli pokazać trenerom, że razem ze swoimi końmi, są w topowej formie.
Aby kadrowicz mógł być brany pod uwagę w wyborze do drużyny, musiał zrealizować MER (eng. Minimum Eligibility Requirements) – czyli minimalny wynik kwalifikacyjny. Dokonało tego, aż 8 reprezentantów konkurencji skoków przez przeszkody (Adam Grzegorzewski i ISSEM, Dawid Kubiak i Flash Blue B, Marek Lewicki i La Pezi, Tomasz Miśkiewicz i Stakkato Lazar, Andrzej Opłatek - Diaroubet i Zero K, Cassandra Orschel i Dacara E, Michał Tyszko i Colinero, Maksymilian Wechta i Chepettano), 7 zawodników we Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego - WKKW (Jan Kamiński - Jard i UFO, Wiktoria Knap i Quintus, Małgorzata Korycka i Canvalencia, Mateusz Kiempa i Libertina, Joanna Pawlak I Fantastic Frieda, Robert Powala i Tosca del Castegno, Paweł Warszawski i Lucinda Ex Ani 4) i tyle samo przedstawicieli ujeżdżenia (Magdalena Jura i Ron, Susanne Krohn i Titolas, Katarzyna Milczarek i Guapo, Olga Safronova i Sandro d’Amour, Żaneta Skowrońska - Kozubik i Love Me, Aleksandra Szulc i Breakdance, Sandra Sysojeva i Maxima Bella). Co więcej, jest jeszcze szansa, że to grono się powiększy w najbliższy weekend. Oznacza to, że jest więcej chętnych niż miejsc, ponieważ do Wersalu wjadą tylko 4 pary (jeździec i koń) reprezentujące każdą z konkurencji. Z jednej strony daje to świetny obraz aktualnej kondycji jeździectwa w naszym kraju, ale oznacza to także, że niektórzy będą musieli przełożyć swoje marzenia o Igrzyskach Olimpijskich na później.
Sztaby szkoleniowe na czele z trenerami, od miesięcy obserwują przygotowanie zawodników i stan zdrowia koni. Właściciele wierzchowców dbają o nie zapewniając im opiekę lekarzy weterynarii, fizjoterapeutów, kowali, masażystów i wielu innych specjalistów. Każdy z selekcjonerów powtarza jednak, że kluczowa będzie aktualna forma, tak by jej szczyt wypadał właśnie podczas rywalizacji w Paryżu. Wiele pokazały już starty w poprzedni weekend, ale to te najbliższe pozwolą trenerom podjąć decyzję o nominacjach.
Ostatnie testy dla drużyny skoków przez przeszkody odbędą się podczas dzisiejszego półfinału Longines EEF Series w Deauville, zawodnicy ujeżdżenia będę mieli okazję sprawdzić się podczas Sopot Dressage Show, natomiast reprezentacja WKKW walczy w Pucharze Narodów w ramach Strzegom Horse Trials.
Zarząd Polskiego Związku Jeździeckiego nominuje zawodników już w najbliższy poniedziałek - 24 czerwca. Decyzja ta będzie obejmowała szeroki skład rezerwowy, zawodnika rezerwowego oraz pierwszy skład.
fot. Łukasz Kowalski