W ostatnim konkursie kwalifikacyjnym Pucharu Świata w Skokach Rolex FEI w 's-Hertogenbosch, po zwycięstwo w konkursie GP sięgnął szwedzki zawodnik Rolf-Göran Bengtsson. W ekscytującej dogrywce, w której udział wzięło 16 zawodników, Irlandka Jessica Kuerten startująca jako ósma z kolei, pokonała parkur rozgrywki w niesamowitym czasie 32,60sek. Amazonka wygraną miała już w kieszeni, kiedy jako ostatni ze startujących wjechał na parkur Rolf-Goran Bengtsson. Skandynawski skoczek na swoim 11 letnim ogierze Casall la Silla pokonał trasę rozgrywki o jedną dziesiątą sekundy szybciej niż amazonka z Zielonej Wyspy, zgarniając tym samym zwycięstwo.
Rolf-Goran Bengtsson (SWE) dosiada Casall La Silla - fot. Kit Houghton/FEI.
Australijka Edwina Alexander na wałachu Cevo Itot du Chateau, wbiła się na 3 miejsce przed dosiadającym 9-letniej klaczy Gotha niemieckim zawodnikiem Ludgerem Beerbaumem. Piąte miejsce wywalczył holenderski zawodnik Piet Raijmakers, którego ojciec Piet Senior tego dnia oficjalnie wycofał się z udziału w międzynarodowych zawodach. Po zakończeniu kwalifikacji Pucharu Świata, na arenie odbyła się wielka ceremonia na cześć jeźdźca, w której urodzony 29 września 1956 roku Piet Senior został uroczyście uhonorowany. Jednym z przemawiających podczas uroczystości Raijmakersa był John Whitaker – brytyjska legenda: „Byłeś bardzo trudnym przeciwnikiem do pokonania i nigdy się nie poddawałeś – aż do teraz”. W odpowiedzi holenderski weteran żartując stwierdził: „moja kariera jeździecka była jak piękne wakacje trwające 35 lat – teraz muszę iść do pracy!”.
Parkur konkursu GP złożony z 13 przeszkód, zaprojektowany przez holendra Louisa Konickxa okazał się zbyt skoczny i pozwolił jedynie 16 jeźdźcom dostać się do dogrywki. Ta okazała się szaleńczym wyścigiem z czasem. Jeśli chodzi o łamanie rekordów przejazdu, nie ma lepszej pary niż Jessica Kuerten i klacz Castle Forbes Libertina. Startująca jako ósma Jessica, ustanowiła czas na granicy złamania karku 32.60 sekundy, rozbijając tym samym wynik osiągnięty przez przejazd Raijmakersa Juniora (35.06 sek). Niemiec Marcus Ehning i Noltes Kuchengirl, strącili ostatnią przeszkodę a francuska zawodniczka Penelope Leprevost na 10-letnim ogierze Mylord Carthago zanotowała zrzutkę przedostatnim okserze.
w trakcie swojego przejazdu, Edwina Alexander z Australii wzbudziła okrzyki zachwytu ze strony publiczności kiedy jej mały, orzechowy Cevo Itot du Chateau pokonał ostatni okser bardzo wysokim, spektakularnym skokiem.
Brytyjski zawodnik Ben Maher zaprzepaścił swoją szansę na końcowy sukces kiedy jego koń Robin Hood strącił drugą przeszkodę. Holender Harrie Smolders i Exquis Powerfree strącili pierwszy element podwójnej przeszkody w potrójnym szeregu. Pomimo tego osiągnęli najlepszy, rewelacyjny czas ze wszystkich zawodników tego dnia (32.35 sek). Gdy do końca rozgrywki pozostało jeszcze 3 zawodników, na parkurze pojawili się Ludger Beerbaum (GER) i jego 9 letnia klacz Gotha, która w ciągu całego sezonu nabrała dużej pewności siebie. Po bezbłędnym przejeździe w bardzo dobrym czasie 33.47 sek, zapewniło to tej parze wysokie 4 miejsce w końcowej klasyfikacji konkursu GP.
Kiedy panujący Mistrz Świata - Jos Lansink z Belgii, dosiadający kasztanowatej klaczy Valentina Van't Heike strącił stacjonatę Rolexa, już tylko jeździec ze Szwecji - Rolf-Göran Bengtsson mógł odebrać zwycięstwo w konkursie zwyciężczyni w zawodach w Lipsku oraz w Geteborgu, pozbawiając ją kolejnej wygranej w zawodach Pucharu Świata Rolex PEI w edycji 2009/2010.
Nawet Bengtsson pomyślał, że po przejeździe Irlandki wszystko jest już pozamiatane. „Patrzyłem na popisy Jessicki na monitorze i myślałem że pobicie wyniku konia tak niesamowicie zwinnego będzie niemożliwe.” powiedział już po wszystkim. „Wiedziałem że wykonanie tych siedmiu foule między przeszkodą 1 i 2 będzie bardzo trudne ale mimo wszystko postanowiłem spróbować – odcinek był dość długi ale się udało – mój koń ma długi, powolny galop więc ciężko go regulować a moim zadaniem było utrzymać skupienie i zmusić go do skoku po długim foule. Przy ostatniej przeszkodzie miałem ogromne szczęście a potem było już po wszystkim!” dodał na koniec jakby jego przejazd był czymś zupełnie prostym. Niestety, ten wspaniały wynik nie zapewnił Bengtssonowi miejsca w finale ponieważ w końcowej kwalifikacji zajmuje on 24 miejsce a w finale bierze udział 20 pierwszych jeźdźców w rankingu PŚ LEZ.
Dla Jessiki Kuerten, ten dzień był jednak kolejnym zwycięstwem, pomimo tego, że nie zdobyła pierwszego miejsca. Zgromadziła 90 punktów, wysuwając się na prowadzenie w tabeli Ligi Europy Zachodniej PŚ, a jej przewaga nad drugim w rankingu Marco Kutschnerem (GER) wynosi 9 punktów.
Jessica Kurten (IRL) na Castle Forbes Libertina - fot. Kit Houghton/FEI.
Irlandka doskonale zdaje sobie sprawę,że jest wymieniana w gronie najpoważniejszych kandydatów do końcowego zwycięstwa w trakcie Finału jaki będzie rozegrany w Genewie (SUI).
Wie, że jest teraz silnym kandydatem do wygranej w Szwajcarii za nieco ponad dwa tygodnie. Pomimo bardzo dobrej formy jej samej jak też jej trzech klaczy Jessika ciężko znosi tę presję i wolałby, jak mówi, atakować z drugiej linii, niż być atakowaną. Preferuje ona walkę o wysokie stawki w pojedynczych startach, a nie tak jak jest to zorganizowane w trakcie Finału PŚ, gdzie trzeba pracowicie zbierać punkty w trakcie trzydniowej rywalizacji.
Jessika jest wyjątkowo opiekuńcza w stosunku do swojej klaczy Castle Forbes Liebertina, która po trwającej siedem miesięcy rekonwalescencji, nie wróciła jeszcze do pełnej formy. „Myślę, że zabiorę ją do Genewy ale jeszcze nie podjęłam decyzji ostatecznej” powiedziała.
Dla Rolfa-Görana Bengtssona, zwycięstwo na dosiadanym przez niego Casall la Silla, jest wynikiem cierpliwego oczekiwania na to by wierzchowiec dojrzał i stał się konkurencyjnym skoczkiem. „Spędziłem wiele czasu, układając go podczas zajęć dla młodych koni i nigdy nie zmuszałem go do robienia czegoś zanim nie był na to gotowy – teraz zbieram tego żniwo. Przez ostatnie trzy kwartały, Casall stawał się coraz bardziej stabilny, wiem teraz, że może pojechać szybciej jednocześnie pozostając skupionym – ostatni sezon był dla nas bardzo, bardzo dobry” tłumaczył po zakończonym starcie w konkursie GP. Zwycięstwo w 's-Hertogenbosch było dla niego doskonałym zwieńczeniem sezonu halowego.
Wyniki konkursu GP w 's-Hertogenbosch:
- Casall La Silla (Rolf-Goran Bengtsson) Swe 0/0 32.50
- Castle Forbes Libertina (Jessica Kuerten) Irl 0/0 32.60
- Cevo Itot du Chateau (Edwina Alexander) Aus 0/0 33.32
- Gotha (Ludger Beerbaum) Ger 0/0 33.47
- Van Schijndel's Rascin (Piet Raijmakers Jr) Ned 0/0 35.06
- Opium VS (Marc Houtzager) Ned 0/0 38.42
- Caramell KS (Svante Johansson) Swe 0/0 40.47
- Exquis Powerfree (Harrie Smolders) Ned 0/4 32.35
- Noltes Kuchengirl (Marcus Ehning) Ger 0/4 33.72
- Mylord Carthago (Penelope Leprevost) Fra 0/4 34.30
- Robin Hood (Ben Maher) GBR 0/4 34.30
- Audi's Alpapillon-Armanie (Vincent Voorn) Ned 0/4 37.08
- Valentina Van't Heike (Jos Lansink) Bel 0/4 38.33
- Primeval Wings (Gert-Jan Bruggink) Ned 0/8 31.70
- Ukinda (Hugo Simon) Aut 0/8 34.45
- Peu a Peu (Daniel Etter) Sui 0/8 35.02
Puchar Świata w Skokach Rolex FEI 2009/2010 – Liga Europy Zachodniej po 13 rundzie kwalifikacji w 's-Hertogenbosch, w Holandii:
- Jessica Kuerten - 90
- Marco Kutscher - 81
- Pius Schwizer - 77
- Edwina Alexander - 75
- Marcus Ehning - 74
- Rodrigo Pessoa - 71
- Ludger Beerbaum - 67
- Kevin Staut - 59
- Beat Mandli - 57
- Eric van der Vleuten - 57
- Philipp Weishaupt - 57
- Patrice Deleveau - 55
- Penelope Leprevost - 54
- Michael Whitaker - 51
- Daniel Etter - 50
- Svante Johansson - 49
- Luciana Diniz - 48
- Dermott Lennon - 43
- Natale Chiaudani - 43
- Steve Guerdat - 39.
Żródło: FEI