Pierwszy konkurs tegorocznego Finału Pucharu Świata w skokach przez przeszkody wygrał Henrik von Eckermann.

 

Pary, które wystartowały w konkursie szybkości miały do pokonania bardzo ciekawy parkur, którego autorem był Bernardo Costa/POR.  A znalazło się na nim 13 przeszkód w tym 3 podwójne szeregi co łącznie dało 16 skoków. Dwa szeregi zostały ustawione zaraz po sobie – 10 AB (stacjonata – okser) i 11AB (okser - stacjonata z deską). I to właśnie ta deska dość często spadała. Pierwszym zawodnikiem, który uzyskał bardzo dobry czas (60,59 s) był jadący jako szósty HarrieSmolders/NED na wałachu Monaco. Przypomnijmy, ze rok temu ta para zajęła 2 miejsce w Finale rozegranym w Lipsku. Pierwszym zawodnikiem, który „zszedł” poniżej 60 sekund był Pius Schwizer/SUI dosiadający ogiera Vancouver de Lanlore (59,55). Ale ten wynik został pobity już przez kolejną parę czyli Scotta Brasha/GBR i wałacha Hello Jefferson (59,23). Daniel Deusser/GER na ogierze Scuderia 1918 Tobago Z był szybki, ale ostatecznie ukończył przejazd w czasie 59,45 s. Jadący jako ostatni w konkursie Henrik von Eckermann/SWE na wałachu King Edward po raz kolejny pokazał, dlaczego od 9 miesięcy jest numerem 1 na świecie. Jego przejazd w doskonałym czasie 59,09 s.  dał mu zwycięstwo w konkursie.

Cieszyłem się, że byłem ostatni na liście startowej. Miałem tę przewagę, że mogłem obejrzeć przejazdy innych i ocenić jak szybko muszę pojechać jednocześnie nie ryzykując zbyt wiele. Miałem swój plan dopasowany do mojego konia – koń Scotta jest w zupełnie innym typie niż King Edward. Mogłem do tripllebarr’a (przeszkoda nr. 6) zrobić o jedną foule mniej, Scott zrobił dziewięć a ja osiem, więc tu zaoszczędziłem trochę czasu. Do ostatniej zrobiłem też dziewięć foule a inni robili dziesięć. Te drobne rzeczy sprawiły, że wygraliśmy. – powiedział Henrik von Eckermann.

 

 

Bardzo zadowolony ze swojego przejazdu był Scott Brash, który uplasował się na drugim miejscu. 

Jefferson skakał świetnie i jestem bardzo szczęśliwy. To wspaniały koń, ma możliwości by wygrywać wszystko. Zawsze w niego wierzyłem. To szybki koń, ale czasami niestety się usztywnia podczas przejazdu. Więc starałem się by na prokurze czuł się komfortowo. Pierwsza część przejazdu była świetna, później stracił trochę tego rozluźnienia, ale skakał dobrze i mam nadzieję, że jutro będzie tak samo.

Trzecim w klasyfikacji konkursu szybkości był Daniel Deusser. 

Miałem swój plan jak pojechać ten parkur. Widziałem też przejazd Scotta w międzyczasie i wiedziałem, że będzie bardzo trudno pobić jego wynik. Więc gdy po moim przejeździe okazało się, że jestem drugi byłem bardzo zadowolony. Ale gdy Henrik jedzie jako ostatni to zawsze trzeba mieć na uwadze, że pokona wszystkich.

Na miejscu czwartym uplasował się wspomniany Pius Schwizer. Piąta w klasyfikacji była  Wilma Hellström/SWE na klaczy Cicci BJN, szóste miejsce zajął Andreas Schou/DEN na ogierze Darc de Lux a Harrie Smolders był siódmy. Ubiegłoroczny zwycięzca Finału PŚ Martin Fuchs/SUI miał na wałachu Leone Jei dwa błędy i zajął 22 miejsce. Ale nie traci on jeszcze nadziei gdyż „jutro jest kolejny konkurs i wiemy z doświadczenia, że nie będzie łatwo. Karty zostaną na nowo wymieszane i wszystko może się zdarzyć.”A drugi półfinał rozpocznie się o godzinie 02:00 w piątek nad ranem. Konkurs można obejrzeć na żywo na platformie ClipMyHorse.tv a komentować go będzie Marek Szewczyk.

 

Wyniki i listy: TUTAJ