Nieliczona Paradise Hill wyraźnie wygrała w deszczowych warunkach najważniejszą gonitwę dnia, o Nagrodę Soliny. Zwycięstwo w Nagrodzie Errlisa na Suny du Loup było „setką” Sanzhara Abaeva, który tym samym uzyskał tytuł dżokeja. Drugi wyścig w ramach Women Power Series przyniósł triumf Karoliny Kamińskiej na Harley Wings.
Do liczonej w dalszej kolejności Paradise Hill los uśmiechnął się kwadrans przed rozpoczęciem pierwszej gonitwy, kiedy z ciemnych chmur nad Służewcem lunął deszcz z gradem. Oberwanie chmury potrwało kilka minut, ale opady towarzyszyły ścigającym się koniom przez cały wyścigowy dzień i znacznie wpłynęły na stan bieżni, która z każdą gonitwą stawała się coraz bardziej grząska. Te warunki idealnie odpowiadały silnej i wytrzymałej, ale nie charakteryzującej się błyskotliwym przyspieszeniem Paradise Hill. Na jej korzyść przemawiało też mocne tempo, które podyktowała Diamond Kitty. Dastan Sabatbekov na Paradise Hill ustawił się na drugiej pozycji, kilka długości za liderką i kilka przed prowadzącą resztę stawki Lady Gabi. Natychmiast po wyjściu na prostą Sabatbekov zaczął dynamicznie posyłać klacz i stosunkowo łatwo wyszedł na prowadzenie. Szeroko prowadzona Diamont Kitty lekko wyłamywała i zgubiła rytm. W pościg za Paradise Hill ruszyła Lady Gabi, a z dalszych pozycji starały się finiszować pozostałe klacze. W połowie prostej stało się jadne, że ani Lady Gabi, ani żadna z pozostałych klaczy nie nawiąże walki z Paradise Hill. Polem, z końca stawki „goniła” Lady Joanna, która jednak przy końcowej ćwiartce 31,1 sekundy nie była w stanie na tym torze nadrobić dużej straty do zwyciężczyni, ani też odebrać drugiego miejsca dosiadanej przez Szczepana Mazura Lady Gabi (jako jedyna startowała pod wagą wieku – 59 kg, rywalki niosły o 3 kg mniej). W końcówce do walki po raz drugi stanęła Diamond Kitty, ale ostatecznie zajęła czwarte miejsce. Storrada i Kurierka nie liczyłu sie na prostej. Podsumowując, czwórka klaczy „zdała” dystansowy test. Czy to wystarczy, aby pozostać w zapisie do Westminster Derby i czy klacze będą w stanie odegrać w nim istotną rolę – zobaczymy wkrótce. Póki co mają trzy tygodnie na regenerację sił, a ich trenerzy i właściciele w najbliższym tygodniu podejmą decyzję o kolejnym kroku w karierze.
Paradise Hill jest własnością BMS Group S.Pegza. Trenerem klaczy jest Michał Borkowski, do którego trafiła nieco ponad dwa tygodnie temu.
Tegorocznej odsłony Nagrody Errlisa z pewnością nie zapomni Sanzhar Abaev. Dosiadający siwego ogiera Suny du Loup jeździec, po zaciętej walce z faworytem gonitwy Nashem du Douze odniósł wyjątkowe – 100. zwycięstwo w karierze, dzięki czemu awansował do najwyższej kategorii jeździeckiej. Kirgiz Sanzhar Abaev jeździ na Służewcu od 2018 roku i przebojem wdarł się do czołówki jeźdźców w Polsce. Suny du Loup, dzięki zwycięstwu zapewnił swojemu właścicielowi nie tylko nagrodę za pierwsze miejsce, ale także dodatkowe 5000 Euro, ufundowane w ramach Wathba Stallions Cup. Trenerem zwycięskiego ogiera także jest Michał Borkowski.
W drugiej gonitwie cyklu Women Power Series łatwą wygraną odniosła Karolina Kamińska na Harley Wings. Amazonka poprowadziła klacz zaraz za dwoma najmocniej liczonymi w totalizatorze: Toccatiną i Best Life. Ta ostatnia odpadła w połowie prostej i zajęła czwarte miejsce, natomiast Toccatina pod Joanną Balcerską dłużej utrzymywała się na prowadzeniu, ale nie była w stanie odeprzeć na finiszu ataku błyskotliwie galopującej podopiecznej Wiaczesława Szymczuka, dla której był to dopiero drugi start w karierze. Dzięki zwycięstwu Karolina Kamińska zameldowała się na podium aktualnego rankingu Women Power Series. Pierwsze miejsce na rzecz Darii Pantchev (byłą czwarta na Best Life) straciła Joanna Wyrzyk (dzisiaj nie jechała).
Dotychczasowa liderka rankingu amazonek powetowała sobie jednak brak startu we wspomnianej gonitwie, bo w wyścigu ósmym odniosła dość niespodziewane zwycięstwo na Pileckim, którego jest również właścicielką. Amazonka w bezpośredniej walce pokonała Aleksandra Reznikova na Philbercie. Warto odnotować drugie w karierze zwycięstwo Oskara Nowaka na Neverlandzie. Tym razem młody jeździec zachował zimną krew w rywalizacji z bardziej doświadczonymi jeźdźcami i na finiszu swobodnie wyprzedził Szczepana Mazura jadącego na Devilinthedetail. Czempion toru odniósł dzisiaj z kolei zwyciestwo na debiutującej arabce Al Ghabra ze stajni Macieja Kacprzyka. Klacz pokazała się z naprawdę dobrej strony i niewykluczone, że dołączy do czołówki rocznika, bo wygrywała dzisiaj w przekonującym stylu i niezłym czasie.