Julien Epaillard znany jest z tego, że w rozgrywkach potrafi być bardzo szybki. I nikt nie może być pewny zwycięstwa dopóki reprezentant Francji nie zakończy swojego przejazdu.
Nie inaczej tez było we wczorajszym konkursie Grand Prix w Amsterdamie. Do rozgrywki zakwalifikowało się łącznie 11 par w tym 7 z Holandii. Epaillard wystartował w niej jako piaty i do tego momentu na prowadzeniu była Sara Vingralkova/CZE, która na wałachu How Easy uzyskała czas 39,04 s. Epaiilard na 11-letniej klaczy Dubai du Cedre był szybszy prawie o 5 sekund i tym samy wysoko postawił poprzeczkę pozostałym zawodnikom. Ostatecznie na miejscu drugim uplasował się Willem Greve/NED na niezwykle utalentowanej 9-letniej klaczy Pretty Woman van’t Paradijs (0/36,57 s), a miejsce trzecie zajął Lars Kersten/NED na ogierze Funky Fred Marienshof Z (0/47,98 s).
Dokładnie rok temu Julien Epaillard wygrał w Amsterdamie konkurs Pucharu Świata. I z pewnością również dzisiaj podejmie ryzyko by dokonać tego ponownie. Walka o punkty PŚ rozpocznie się o godzinie 15:45. A konkurs transmitowany jest na platformie ClipMyHorse.tv
Wyniki: TUTAJ
Zdjęcie: Jumping Amsterdam