Już po raz czwarty KJ Hippica Polonia Słupno gościła uczestników Mistrzostw Warszawy i Mazowsza Kuców i Małych Koni. Po raz drugi rozegrany został Puchar Mazowsza Juniorów, a i po raz pierwszy w historii WMZJ Mistrzostwa Mazowsza Amatorów, które ucieszyły wielu zawodników.
Zawiodła jedynie pogoda, chociaż nie powinniśmy aż tak bardzo narzekać, bo nie padało. Chłód dokuczał zwłaszcza w sobotę, w niedzielę było już dużo przyjemniej.
Poza nieco za chłodną pogodą jak na koniec lata (!) wszystko inne było załatwione i zorganizowane wzorcowo i w „ciepłej” atmosferze. Medale, puchary, liczne nagrody i upominki dla wszystkich uczestników, upominki dla trenerów i rodziców Mistrzów, podium, fanfary i rundy – czyli to co powinno być na zawodach tej rangi. A że organizator lubi czasem zaskakiwać i pożartować - tym razem przed Komisją Sędziowską, sprawnie i z uśmiechem „dowodzoną” przez Przewodniczącego Kolegium Sędziowskiego PZJ Krzysztofa Niecko, na krześle siedziała przeurocza różowa świnka, która mogła nawet po naciśnięciu łapki pokręcić lub pokiwać głową wesoło sobie gaworząc…
Na jej szyi wisiał identyfikator z napisem „Komisja Odwoławcza”. Była bezrobotna - protestów na zawodach nie było…
W oficjalnych przejazdach na zawodach wystartowało 70 zawodników. W sobotę odbyły się po dwa konkursy półfinałowe, w niedzielę dwunawrotowy finał z rozgrywkami.
Martwi mnie tylko coraz mniejsza z roku na rok ilość najmłodszych startujących na kucach. W tym roku było ich 39-ciu. Na pierwszych mistrzostwach rozgrywanych w Słupnie cztery lata temu ponad 60-ciu! Niestety sport kucowy zamiast się rozwijać - „kurczy się” niepokojąco!
Emocji sportowych w Słupnie nie zabrakło. W każdej kategorii o miejscach na podium i podziale medali decydowały rozgrywki. Była to też w pewien sposób okazja do rewanżu za ostatnie MP i PP w Kuźni.
W Kucach grupy A1 wystartowała trójka zawodników. Wszyscy pokonali parkury półfinałowe bezbłędnie, ale w finale Piotr Rościszewski zaliczył w każdym z nawrotów po jednej zrzutce. W emocjonującej rozgrywce z ostrymi skrótami zwyciężył Jerzy Czetwertyński z Polskiego Polo Klub Warszawa na Faunie – 0/27,06. Na drugim miejscu Anastazja Broniatowska – również z PPK – na Księciu również bezbłędnie w czasie 29,67. Brązowy medal zdobył również brązowy na Pucharze Polski w Kuźni Piotr Rościszowski na Guziku. Szkoda, że w zawodach wystartowała tylko trójka – w gr. A1 chyba największy kryzys…
W grupie A2 + B + C, czyli dla kuców o wysokości do 140 cm wystartowało 18 zawodników, ukończyło 15-tu. Do rozgrywki zakwalifikowała się z zerowym kontem szóstka. Same dziewczyny… Pięć zakończyło rozgrywkę bezbłędnie, a walka na skróty i z czasem była niesamowita. Złoto zdobyła Kasia Sasinowska z KJ Hippica Polonia Słupno na Grycinie w czasie 23,50 sek. Srebro dla Anny Marii Czekaj z Polskiego Klubu Polo na Bimbo – 24,77, a brąz dla Magdaleny Ziajkowskiej z KJ Vena Sport Legionowo na Sulimie – 25,70.
W grupie D+E (konie do 154 cm) rywalizowało 18 zawodników, 16 ukończyło Mistrzostwa.
Czwórka rozegrała się o miejsca medalowe. Wszystkie przejazdy z dużym ryzykiem i w ostrym tempie. Zwyciężył jeden z faworytów, czyli Mistrz OOM Krzysztof Retka ze Stowarzyszenia Warszawski Klub Jeździecki na Milford Duszce – 0/31,32.
Srebrny medal zdobył Jan Piasecki z SKJ Trawers Warszawa na Anniluan Sweet Jesse 0/36,71. Medal brązowy dla Anny Woźniakowskiej ze Stow. WKJ na Malwie – 4/30,59 (najlepszy czas rozgrywki – szkoda tej zrzutki), a na czwartym miejscu (najmniej lubianym przez sportowców) po dwóch zrzutkach Malwina Urbańska z SKJ Trawers na Macao – 8/34,09.
Po emocjach kucowych odbył się finał Pucharu Mazowsza Juniorów, w którym wystartowało 12 zawodników. 9-ciu ukończyło zawody, a do rozgrywki zakwalifikowało się sześcioro.
Bezbłędnie pokonały parkur rozgrywki dwie amazonki, pozostali zaliczyli po jednej zrzutce.
Wygrała Zofia Migdalska ze Stow. WKJ na Ilivii w czasie 31,16 przed Aleksandrą Dąbkowską z KJ Kuźnia Nowowiejska na Ricie w czasie 36,44. Z zawodników z 4 pkt. karnymi najszybszy był Krzysztof Retka na Nomadzie – 4/31,11.
I wreszcie na zakończenie I Mistrzostwa Mazowsza Amatorów w których prawo startu mieli zawodnicy nie zarejestrowani bez licencji sportowej oraz zawodnicy z licencją wstępną. Bardzo dobry pomysł, aczkolwiek w pewnych kręgach wzbudził dyskusję na temat co to znaczy „amator”. Wydaje się jednak, że organizatorzy wybrali jak najbardziej optymalną opcję, bowiem tak naprawdę zawodnikiem w sporcie jeździeckim „staje” się dopiero po zdaniu egzaminu licencyjnego i zdobyciu III licencji sportowej. Wszyscy inni to prawdziwi amatorzy!
W Mistrzostwach wystartowało 19 zawodników. Jako jedyna w półfinałach i finale bezbłędnie pojechała Monika Jaworska z KJ Kuźnia Nowowiejska na Argo. O medal srebrny w rozgrywce walczyły dwie pary, które w czterech przejazdów uzyskały 4 pkt. karne. Obie pojechały bezbłędnie, ale szybszy okazał się Kordian Czarnecki na Gryce z czasem 31,74. Brąz przypadł Marii Wachowiak z CWKS Legia Warszawa na Zemunie z czasem 33,28.
Pełne wyniki w załączeniu
L.D.