W niedzielę ze sportem pożegnał się kasztanowaty Scuderia 1918 Halifax van het Kluizebos. Ogier najbardziej znany ze startów pod Włochem Lorenzo de Luca, od marca w całości w rękach włoskiej Scuderia 1918, zakończył swoją karierę podczas zawodów CSI5* Piazza Di Siena w Rzymie.
Scuderia 1918 Halifax van het Kluizebos, bo tak brzmi aktualnie pełne imię tego ogiera, urodził się 25 lutego 2007 roku w Belgii. Jest synem ogiera Heartbreaker od klaczy Dalida vd Heffinck po francuskim Fetiche du Pas. W sport wprowadził go Fredric Vernaet (BEL). W wieku 6-lat Halifax wygrał Mistrzostwa Belgii Młodych Koni. W 2014 roku trafił w ręce Daniela Deussera (GER), który na co dzień stacjonuje w Belgii w stajni Stephex. Rok później wodze przejął, jego wtedy kolega klubowy, Lorenzo de Luca (ITA) i to właśnie pod tym zawodnikiem ogier odnosił największe sukcesy. Łącznie wygrał 15 międzynarodowych konkursów w takich ośrodkach jak Cannes, Knokke, Londyn, Paryż, czy Rzym, w którym w tym roku go żegnano. Zajmował też czołowe lokaty w takich pięciogwiazdkowych imprezach jak Windsor czy Mechelen. W 2017 roku, przez 5 miesięcy z rzędu, był także na szczycie rankingu WBFSH. Po raz ostatni Halifax wystartował w 2022 roku pod amerykaninem Michaelem Hughes.
Tak ogiera wspomina Lorenzo de Luca: Od pierwszego momentu, kiedy na nim usiadłem, zrozumiałem, że mam do czynienia z wyjątkowym koniem i było to niesamowite uczucie. Wyjątkowy, szczęśliwy, żywiołowy, bardzo ostrożny, elastyczny, a do tego z niesamowitą osobowością. To był prawdziwy zaszczyt pracować z takim koniem. Nie tylko przez sukcesy które odnieśliśmy, ale też ze względu na jego odwagę i determinację. Myślę, że to jest koń który mnie ukształtował, mogłem praktycznie zobaczyć siebie w nim i może także on we mnie znalazł idealnego partnera. Zawsze pozwalałem mu cieszyć się z wolnego między zawodami. Dawałem mu swobodę i szanowałem te momenty zabawy po udanych przejazdach. Pozwalałem mu pokazać tę jego żywiołowość. Taki był też w domu, a na zawodach dodatkowo wspaniałym sportowcem. Teraz będzie miał szansę przekazać te wszystkie cechy swojemu potomstwu.
Para Lorenzo de Luca i Halifax van het Kluizebos byli także pierwszymi z członków włoskiego teamu Scuderia 1918. W 2018 roku firma stała się w połowie właścicielem konia, a od marca tego roku Halifax już w całości należy do Scuderii 1918.
O ogierze i jego przyszłości kilka słów przekazał założyciel Scuderia 1918 Team, Emanuele Anchisi: Scuderia 1918 Halifax van het Kluizebos był pierwszym ze świetnych koni, które dołączyły do naszego zespołu, a razem z Lorenzo de Luca, zaznaczyli początek Scuderia 1918 Team. To był wielki zaszczyt być częścią kariery tej wyjątkowej pary. Od dzisiaj Halifax rozpoczyna swoją karierę hodowlaną w Groupe France Elevage. Udowodnił już, że jest świetnym reproduktorem i z pewnością w przyszłości zobaczymy wielu z jego potomków na najwyższym poziomie
Fot. Simone Ferraro