Zawody Golden Wheel zapoczątkował 5 lat temu w Josef Leibetseder – austriacki zawodnik i wieloletni organizator prestiżowych zawodów powożeniowych w Altenfelden (Austria). Obecnie uczestnikami i organizatorami całego cyklu GWC obok Altenfelden są czeskie Kladruby, węgierskie Vecses, francuskie Conty, słowackie Topolcianki oraz ośrodek jeździecki Sielanka w Warce.
   Zawodnicy mogą brać udział we wszystkich konkursach zaliczanych do Golden Wheel Cup. Zwycięzcy poszczególnych eliminacji otrzymują nagrody pieniężne. Natomiast do końcowej klasyfikacji liczone są trzy najlepsze wyniki uzyskane na poszczególnych zawodach. Obowiązkowy jest również udział w finale, który w tym roku odbędzie się na początku września w Topoliciankach, na Słowacji. Zwycięzca cyklu GWC oprócz wysokiej (ok. 1000 Euro) nagrody finansowej otrzymuje specjalnie zaprojektowany, złoty puchar.
   Golden Wheel Cup to bardzo ciekawy produkt, głównie ze względu na międzynarodowy charakter oraz zasady rozgrywania.  GWC daje uczestnikom  szansę na dodatkowe, atrakcyjne nagrody, konfrontację z czołowymi europejskimi zawodnikami, a sponsorom możliwość międzynarodowej promocji - uważa Kazimierz Waga, prezes Stowarzyszenia Equisport.
   Warto przypomnieć, że zwycięzcą pierwszych tegorocznych zawodów z cyklu Golden Wheel Cup w parach rozegranych w dniach 17-19 kwietnia w Kladrubach został Sebastian Bogacz, zawodnik KJ.  Sielanka. Po dwóch eliminacjach cyklu GWC zaprzęgów podwójnych Sebastian nadal prowadzi, wyprzedzając Czecha Jirego Nesvacil i Holendra Rutjensa Riny o trzy punkty. Na szóstej pozycji w klasyfikacji GWC znajduje się drugi polski zawodnik Waldemar Kaczmarek ze stratą zaledwie siedmiu punktów do prowadzącego. Natomiast w singlach Bartłomiej Kwiatek znajduje się na dobrej trzeciej pozycji ze stratą zaledwie 3 punktów do prowadzącego Niemca Diekera Christopha  Kolejne eliminacje cyklu Złotego Koła, a zarazem jedna z największych imprez gromadząca na starcie ponad setkę zaprzęgów z całego świata odbędzie się w dniach 18-21 czerwca w Altenfelden.

Trzymamy kciuki za naszych reprezentantów.