Tylko jedna runda decydowała o klasyfikacji wczorajszego konkursu zespołowego Global Champions League w Miami/USA.
Organizatorzy zmienili plan zawodów ze względu na warunki pogodowe i dlatego w konkursie drużynowym pary miały do pokonania tylko jeden nawrót zamiast dwóch. Cztery zespoły ukończyły zmagania z wynikiem 8 pkt. i jak zawsze w takiej sytuacji o klasyfikacji decydował łączny czas przejazdów dwóch zawodników. A najlepszy uzyskali reprezentanci Madrid In Motion czyli Maikel van der Vleuten i Eduardo Alvarez Aznar. I trzeba przyznać, że oni sami do końca nie sądzili, że zwyciężą w konkursie.
Startowaliśmy na początku - ja miałem dwa błędy a Maikel pojechał na czysto. Szczerze mówiąc nie przypuszczaliśmy, że w ogóle znajdziemy się na podium a na pewno nie braliśmy pod uwagę, że wygramy. – powiedział Eduardo Alvarez Aznar.
Po raz ostatni team Madrid in Motion zwyciężył w rozgrywkach GCL w 2019 roku. Więc radość w całym zespole była ogromna.
Jestem niesamowicie dumny z naszej całej ekipy. To fantastyczny początek sezonu. Mamy w zespole bardzo dobre pary i mam nadzieję, że w tym roku będziemy walczyć o czołowe miejsca. – powiedział Maikel van Der Vleuten, który na wałachu Beauville Z N.O.P. pokonał parkur bezbłędnie
.
Miejsce drugie w klasyfikacji zajął team Prague Lions, a za nim uplasowały się drużyny Rome Gladiators i St Tropez Pirates.
Tylko 9 par pokonało trudny technicznie parkur bezbłędnie. W klasyfikacji indywidualnej zwyciężył Henrik von Eckermann/SWE dosiadający klaczy Glamour Girl (0/69,60 s). Na miejscu drugim uplasował się Pieter Devos/BEL na klaczy Mom’s Toupie de la Roque (0/70,42 s), a trzecia była Malin Baryard-Johnsson/SWE na klaczy H&M Indiana (0/70.66 s).
Wyniki: TUTAJ
Zdjęcie: GCL