To był bardzo emocjonujący weekend dla zawodników i kibiców w Wielkiej Brytanii. Podczas zawodów CSIO5* w Hickstead Puchar Narodów wygrała ekipa gospodarzy, a w najważniejszym konkursie indywidualnym triumfował Robert Whitaker, jako jedyny pokonując go bez punktów karnych.

 

 

Konkursem zamykającym zawody CSIO5* Hickstead był Złoty Puchar Króla Jerzego V. Konkurs zwykły z rozgrywką, którego wyniki zaliczane były do grupy A Longines Ranking. Parkur podstawowy na poziomie 160 cm bezbłędnie pokonało 9 par. W rozgrywce pospały się jednak błędy, a na czyto jeździł tylko jeden zawodnik. Nie było więc wątpliwości kto zwyciężył w tej rywalizacji. Ku uciesze kibiców w Hickstead tym zawodnikiem był Robert Whitaker (GBR) startujący na wyhodowanym w Wielkiej Brytanii ogierze VERMENTO, co oznaczało, że dwa najważniejsze konkursy zawodów wygrali reprezentanci gospodarzy. 

 

To niesamowite. Mój tata wyhodował tego konia i włożyliśmy dużo pracy w jego rozwój. Do tej pory startowałem tylko w konkursach 150 cm, oszczędzając go trochę. Nigdy wcześniej nie jechaliśmy pięciogwiazdkowego Grand Prix, to było nasze pierwsze - przyznał zwycięzca. 

Wydaje mi się, że dzisiaj czuł się po prostu dobrze ze sobą. Wspaniale skakał w pierwszej rundzie, a w rozgrywce wciąż miał dużo energii i myślę, że to dzisiaj zaowocowało. Kiedy wjeżdżałem na parkur podstawowy byłem bardzo zdenerwowany, bo nigdy nie wiadomo co może się wydarzyć. Ale właściwie to są dla mnie jak lokalne zawody. Ja skakałem tu wiele razy, mój koń tak samo i zna ten plac całkiem nieźle i myślę, że to podziałało dzisiaj na moją korzyść. W rozgrywce chciałem zachować dobry rytm i nie być zbyt wolnym. Tak żeby mieć dobry czas, ale nie przesadzić. Mój koń skakał jednak bardzo pewnie i udało mi się skończyć dużo szybciej niż niejeden zawodnik ze zrzutką - dodaje Robert Whitaker. 

 

Robert Whitaker to trzeci z klanu Whitakerów, który wygrał ten prestiżowy konkurs. Wcześniej wygrał go czterokrotnie jego wujek Michael oraz trzykrotnie ojciec John. John Whitaker obserwował też na żywo jak syn wygrywa ten konkurs, w miejscu gdzie Robert startował od kiedy miał trzy lata.

 

To wyjątkowy konkurs. Po tym jak udało nam się wygrać Puchar Narodów przedwczoraj, dzisiejsza wygrana Roberta jest bardzo emocjonalna. Kiedy sam jeżdżę wcale się nie denerwuję, ale oglądać dzieci, szczególnie Roberta dzisiaj, to bardzo duży stres - przyznał John Whitaker. 

 

Robert Whitaker i VERMENTO

 

Drugie miejsce w dzisiejszym konkursie zajął Pedro Veniss z Brazylii startujący na wałachu NIMROD DE MUZE Z, a podium zamknęła Amanda Landeblad ze Szwecji w starcie na klaczy rasy KWPN FOR KILLY

 

Pełne wyniki konkurs The Longines King George V Gold Cup TUTAJ

 

W trakcie zawodów CSIO5* Hickstead rozegrano też Puchar Narodów EUD 1. Po trzynastu latach po zwycięstwo w tym konkursie udało się sięgnąć ekipie gospodarzy. Wygrana w konkursie drużynowym przy własnej publiczności smakuje zupełnie inaczej, szczególnie dla takiego kraju, w którym jeździectwo to sport narodowy, uprawiany przez pokolenia. Te pokolenia widać było też w składzie drużyny. Pierwszy w zespole to prawie 68-letni John Whitaker na wałachu EQUINE AMERICA UNICK DU FRANCPORT. Drugi w zespole to złoty medalista IO Ben Maher na doskonale znanym polskiej publiczności wałachu EXIT REMO, który od dziecka startuje w Hickstead. Trzecim reprezentantem Wielkiej Brytanii był Tim Gredley na wałachu MEDOC DE TOXANDRIA, który zaczął jeździć po tym jak zobaczył Johna Whitakera w Hickstead jako młody chłopak. Skład zamkną 24-letni Harry Charles na wałachu CASQUO BLUE, którego idolem jest inny wybitny Brytyjczyk, Scott Brash. Ekipa gospodarzy triumfowała w tym konkursie w bardzo dobrym stylu, bo ich końcowy wynik to 4 pkt karne. Dwa bezbłędne przejazdy odnotował Harry Charles. Pozostali jeździli na zero i jedną zrzutkę w pierwszym lub drugim nawrocie. 

 

Dzisiaj, po tych wszystkich latach startów, to był chyba najlepszy dzień - przyznał John Whitaker. 

Przyznam, że uroniłam łzę szczęścia, tak bardzo chciałam tego zwycięstwa - powiedziała szefowa ekipy Brytyjczyków Di Lampard. 

To nieprawdopodobne przeżycie być tutaj i startować razem w zespole z Johnem Whitakerem. Zacząłem skakać, bo w wieku 13 czy 14 lat oglądałem go jak startował właśnie tu w Hickstead - mówił Tim Gredley. 

To moje pierwsze zwycięstwo w Pucharze Narodów rozgrywanym w Wielkiej Brytanii i było bardzo długo wyczekiwane! dodał Ben Maher. 

Kiedy wszystko idzie zgodnie z planem, to to jest prawdziwe osiągnięcie i jestem bardzo dumny z mojej drużyny. Prawdopodobnie zbyt długo czekaliśmy na to zwycięstwo i jestem szczęśliwy, że mogliśmy znowu zdobyć tę nagrodę “w domu”. To prawdziwy zaszczyt, że powierzono mi rolę ostatniego w drużynie, mimo że w drugim nawrocie koledzy wykonali całą pracę, a ja mogłem wjechać z uśmiechem na twarzy! - skomentował ostatni w drużynie Harry Charles. 

 

Na drugim miejscu Puchar Narodów ukończyła reprezentacja Irlandii z końcowym wynikiem 12 pkt karnych, a podium zamknęła ekipa Francji, która łącznie miała 16 pkt karnych. 

 

Pełne wyniki Pucharu Narodów TUTAJ 

 

fot. Hickstead