Najważniejszym piątkowym konkursem skokowym w Aachen była „Nagroda NRW”  czyli druga kwalifikacja do niedzielnego Rolex Grand Prix.

 

 

Pierwszą zawodniczką, która zmierzyła się z parkurem o wysokości 160 cm była Jana Wargers/GER na klaczy Dorette. I jej bezbłędny przejazd gwarantował udział w rozgrywce. Do tej ostatecznie zakwalifikowało się 19 par, jednak 2 zrezygnowały ze startu. Ale w tym konkursie o kolejności startów w rozgrywce decydował również czas przejazdu z parkuru podstawowego i Jana Wargers tym samym wystartowała w niej jako ostatnia, a nie pierwsza. I to w ogromnym stopniu przyczyniło się do sukcesu. Przed jej startem najlepszy czas należał do Richarda Vogela/GER, który na wałachu Cepano Baloubet ukończył rozgrywkę po upływie 45,67 s. Jana Wargers wiedziała, że by wygrać musi zaryzykować wszystko. I to tez zrobiła wykorzystując świetny galop klaczy Dorette. Czas 43,69 s gwarantował niemieckiej zawodniczce zwycięstwo.

 

Jana Wargers i Dorette

 

Drugie miejsce w konkursie zajął Richard Vogel. Ale jak sam powiedział dla niego ten wynik oznaczał tyle samo co zwycięstwo. Warto dodać, ze razem z Cepano Baloubet wygrał w tym roku już Grand Prix podczas zawodów w Wellington, ale ten 9-letni koń dalej ma niezbyt dużo doświadczenia na tak wysokim poziomie.

Na miejscu trzecim uplasował się Kevin Staut/FRA na klaczy Dialou Blue PS, który swój przejazd ukończył po upływie 46,41 s. Właścicielem tej utalentowanej klaczy jest Dariusz Słupczyński.

 

W rozegranym wcześniej dwufazowym konkursie o wysokości 145 cm zwyciężyła Laura Kraut/USA na klaczy Haley. A za nią uplasowali się Alain Jufer/SUI na wałachu Dark Grey MM i Ben Maher/GBR na ogierze Enjeu de Grisien.

 

Przeszkody o wysokości 145 cm były tez ustawione w konkursie szybkości, w którym startujące pary miały też do pokonania kilka przeszkód naturalnych oraz musiały przegalopować przez przeszkodę wodną. I właśnie do niej nie chciał wejść ogier Lord Lucio, którego dosiadał Rodrigo Pessoa. Zawodnik próbował go przekonać, że woda nie jest jednak straszna, ale bez sukcesu co oznaczało eliminację. I wtedy podjechał do niego Jur Vrieling na wałachu El Rocco, który zaoferował pomoc. Lord Lucio wszedł za siwym „kolegą” już bez problemu do wody, a Rodrigo Pessoa podziękował uściskiem dłoni holenderskiemu koledze. Z pewnością był to jeden z momentów w Aachen, które na długo pozostaną w pamięci wielu widzów. Jur Vrieling i EL Rocco wygrali konkurs pokonując wszystkie przeszkody bezbłędnie i w czasie 60,02 s. Miejsce drugie zajął David Will/GER na wałachu Accoton PS, a trzeci był Wilm Vermeir/NED na klaczy Eytuka Of Two Notes Z.

 

Jur Vrieling i El Rocco


 

Wyniki: TUTAJ

 

Zdjęcie: CHIO Aachen/Franziska Sack, Rolex Grand Slam / Ashley Neuhof